Wiadomości

Nie uniknął sprawiedliwości

Data publikacji 25.09.2014

Wiedząc, że popełnił przestępstwo próbował się ukrywać. Na nic się jednak zdały jego zabiegi. 26-letni recydywista wpadł w ręce policjantów, a później na wniosek prokuratury został aresztowany przez sąd. Grozi mu teraz nawet 15 lat ...


Wiedząc, że popełnił przestępstwo próbował się ukrywać. Na nic się jednak zdały jego zabiegi. 26-letni recydywista wpadł w ręce policjantów, a później na wniosek prokuratury został aresztowany przez sąd. Grozi mu teraz nawet 15 lat więzienia.
 




Do zdarzenia doszło 10 lipca tego roku około 23.00 w Toruniu przy ul. Rydygiera. Pokrzywdzony wracał wtedy ze spotkania i był pod wpływem alkoholu. Sprawcy najwyraźniej wykorzystali ten fakt i używając przemocy pozbawili swoją ofiarę telefonu komórkowego, karty bankomatowej oraz portfela z pieniędzmi. Pobitego mężczyznę zauważył ktoś z przechodniów i powiadomił dyżurnego. Pokrzywdzony 30-latek trafił do szpitala. Dzięki szybkiej reakcji mundurowych i szczegółom zapamiętanym przez świadków, krótko po zdarzeniu patrol, który pojechał na miejsce zatrzymał jednego z podejrzanych. Okazał się nim 17-letni mieszkaniec Osiedla Rubinkowo. Wtedy prokurator zdecydował, że mężczyzna będzie objęty dozorem policji.
Drugiemu niestety udało się uciec. Kryminalni jednak wytypowali mężczyznę, który mógł uczestniczyć w tym rozboju. Podejrzewany nie miał jednak stałego adresu zamieszkania. Ich przewidywania okazały się jednak słuszne. W minioną niedzielę (14.09.14), zatrzymali go dzielnicowi z toruńskiego Rubinkowa. To 26-latek, który w przeszłości miał już konflikt z prawem i był m.in. notowany za kradzieże z włamaniami. Następnego dnia (15.0914) funkcjonariusze doprowadzili go do Prokuratury Rejonowej Toruń Wschód. Tam, podobnie jak jego wspólnik, usłyszał zarzut rozboju, którego dokonał w warunkach powrotu do przestępstwa czyli tzw. recydywy. Prokurator zwrócił się do sądu z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie. Wczoraj zapadła decyzja, że 26-letni recydywista najbliższe 3 miesiące spędzi "za kratkami". Teraz grozi mu do 15 lat więzienia, jego wspólnikowi do 12.



podinsp. Wioletta Dąbrowska
Powrót na górę strony