Wiadomości

Nowy rok przywitają w murach aresztu

Data publikacji 07.01.2015

Prokurator wystąpił do sądu o tymczasowe aresztowanie kobiety i mężczyzny, którzy przemocą zabrali swojej ofierze pieniądze. Później jeszcze pobili używając niebezpiecznego narzędzia. Decyzją sądu już wczoraj oboje trafili do ...

Prokurator wystąpił do sądu o tymczasowe aresztowanie kobiety i mężczyzny, którzy przemocą zabrali swojej ofierze pieniądze. Później jeszcze pobili używając niebezpiecznego narzędzia. Decyzją sądu już wczoraj oboje trafili do aresztów. Spędzą tam nadchodzące trzy miesiące.  Jej grozi do 12 lat więzienia, jemu do 15 lat pozbawienia wolności.



Wczoraj (29.12.) kryminalni z toruńskiej komendy doprowadzili do prokuratury Toruń Centrum Zachód dwoje sprawców podejrzanych o dokonanie rozboju oraz pobicie. 39- latek i  jego 24- letnia znajoma usłyszeli zarzut, że działając wspólnie i w porozumieniu dokonali rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia i pobicia przy użyciu niebezpiecznego narzędzia. Jeszcze wczoraj oboje zostali doprowadzeni do toruńskiego sądu, który uwzględnił wniosek złożony przez prokuraturę i tymczasowo aresztował ich oboje. W murach aresztu spędzą najbliższe trzy miesiące.
Przypomnijmy: informację o tej historii otrzymał dyżurny komendy miejskiej. Była sobota po godz. 15.00. Zadzwoniła przypadkowa osoba, która poinformowała o szarpaninie i zranionym mężczyźnie przy ul. Podgórnej w Toruniu. Na miejsce pojechał patrol. Funkcjonariusze praktycznie na miejscu zatrzymali do tej sprawy nietrzeźwego mężczyznę. Miał ponad trzy promile alkoholu w organizmie. Po kilku godzinach doszło do zatrzymania kobiety, która brała udział w zdarzeniu. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że do mieszkańca ulicy Podgórnej przyszła dwójka znanych mu osób, kobieta i mężczyzna. Zażądali od niego wydania pieniędzy. Gdy ten nie chciał tego zrobić znajomi zaczęli go bić używając przy tym  drewnianego elementu stołu. Z relacji pokrzywdzonego wynika, że zabrali mu kilkadziesiąt złotych. Mężczyzna wybiegł za nimi trzymając w ręku siekierę. Szarpanina przeniosła się na zewnątrz mieszkania.  Podczas niej  pokrzywdzony  wypuścił trzymaną w ręku siekierę. Podniosła ją kobieta, która trzykrotnie uderzyła nią  pokrzywdzonego. Ten trafił do szpitala. Był pod wpływem alkoholu.
Ponieważ mężczyzna w przeszłości był karany za przestępstwa podobne a ostatniego czynu  dopuścił się w warunkach tzw. recydywy czyli powrotu do przestępstwa  grozi mu 15 lat więzienia.  Jego znajomej do 12 lat więzienia



podinsp. Wioletta Dąbrowska
Powrót na górę strony