Wiadomości

Nietrzeźwa wiozła dziecko autostradą

Data publikacji 31.07.2017

Jeden z kierowców poruszających się autostradą zauważył volkswagena golfa jadącego wężykiem. Pojechał za nim do najbliższego parkingu i w dogodnym momencie zabrał kierującej autem kobiecie kluczyki. Okazało się, że 27-latka wiozła autem swojego piętnastomiesięcznego syna. Badanie wykazało u niej ponad trzy promile alkoholu. Teraz za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i narażenie syna na niebezpieczeństwo grozi jej do 3 lat więzienia.

Wczoraj  (30.07) około godz. 12:30 dyżurny toruńskiej komendy odebrał zgłoszenie o nietrzeźwej kobiecie, która jechał autostradą A-1. Dyżurny natychmiast wysłał mundurowych z toruńskiej drogówki w miejsce, gdzie jeden z kierowców zatrzymał auto 27-latki i uniemożliwił jej dalszą jazdę. Kiedy policjanci dotarli na miejsce usłyszeli relację tego kierowcy. Okazało się, że mężczyzna jechał swoim samochodem w kierunku Gdańska. Na wysokości Turzna zauważył jadącego przed nim volkswagena golfa. Auto wykonywał dziwne manewry i często zmieniało pasy ruchu. Na wysokości parkingu w Drzonowie samochód zjechał na pobocze i zatrzymał się. Zgłaszający zatrzymał się za volkswagenem, podszedł do kierującej autem kobiety i wyjął kluczyki ze stacyjki. Od kobiety wyraźnie czuć było alkohol. Na tylnym siedzeniu jechało dziecko. Kiedy na miejsce przyjechali policjanci zbadali trzeźwość 27-latki kierującej golfem. Okazało się, że mieszkanka województwa łódzkiego miała ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Piętnastomiesięcznym synem zaopiekował się ojciec, który przybył na miejsce. Dzięki reakcji kierowcy, który uniemożliwił kobiecie dalszą jazdę nie doszło do tragedii. O całej sytuacji policjanci zawiadomią sąd rodzinny. 
Teraz za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i narażenie dziecka  na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia grozi jej do 3 lat więzienia. Kobieta już straciła prawo jazdy.
Powrót na górę strony